Friday 8 March 2013

I z powrotem

I jesteśmy z powrotem w Anglii. Pogoda w Polsce była przepiękna przez te kilka dni, Anglia przywitała nas jak zwykle mżawką i zachmurzonym niebem. Takie uroki:)

Moja torba podróżna jak zwykle została wypelniona polską kiełbasą, całym kilogramem (!) boczku i innymi przysmakami z naszego kraju. Znalazłam też kolejna pyszną kaszkę dla Selenki Bobovity - nie tylko bez cukru ale jeszcze wielozbożową. No i przywiozłam całą reklamówkę polskich gazet:) Uwielbiam je - zwłaszcza te o dzieciach ("Mamo, to ja", "Mam dziecko" itp.) Jest w nich masa przydatnych porad.

Podróż minęła nam spokojnie, w drodze powrotnej Selenka co prawda nie spała ale też nie płakała. Cały czas tylko coś żuła - chyba niedlugo pojawią sie kolejne ząbki. Poznałam przemiłą Panią, z którą przegadałam znaczną część podróży i która nie mogła sie nadziwić, że Selenka w ogóle nie ma smoczka i jest taka spokojna:)

W czasie naszego pobytu w Polsce moja mama ugotowała swojej wnuczce pyszną zupkę. Do garnuszka wrzuciła skrzydełko kurczaka i ugotowała na nim wywar. Do tego dodała pokrojone ziemniaki i starte na tarce (grube oczka) marchewkę i seler. Do tego posiekana pietruszka (bardzo zdrowa bo bogata w witaminę C i żelazo). Selenka się zajadała a ja na pewno bedą ją jeszcze wiele razy gotować.

A na koniec oczywiście życzę wszystkim kobietkom wspaniałego dnia dzisiaj! Mam nadzieję, że każda z Was dostała dziś co najmniej pięknego wiosennego tulipana!:)


No comments:

Post a Comment