Saturday 2 March 2013

Podróż do Polski

Dziś będzie krótko bo jutro lecimy z Selenka na 3 dni do Polski. Jest 10 wieczorem a ja nawet nie tknęlam pakowania. A pakowanie siebie i - przede wszystkim - maleństwa to nie taka łatwa sprawa nawet jak wyjazd jest taki krótki jak nasz.

Leciałyśmy już 2 razy więc wiem mniej więcej czego sie spodziewać. Selenka z reguły jest spokojna w samolocie ale nigdy nie wiadomo.

Niestety ze względu na ceny zawsze podróżujemy liniami Ryan Air. Jedyny plus tego przewoźnika to to, że raczej są punktualni - co więcej z reguły (przynajmniej nam się tak trafiało) - samolot nawet jak startuje z niewielkim opóźnieniem  - ląduje przed czasem.

Kilka rzeczy wartych zapamiętania:

1) Rodziny z dziećmi nie mają już priorytetu (jak było jeszcze niedawno) - chyba, że jest on dodatkowo wykupiony przed lotem na stronie internetowej,

2) Niemowlę nie ma żadnych praw - takich jak własny fotel czy przydział bagażu - ale tez nie leci za darmo. Za przyjemność trzymania maleństwa na rękach przez caly lot trzeba zapłacić Ryan Air 30 funtów na dzień dzisiejszy,

3) Wózek jest przewożony za darmo i można mieć w nim dziecko praktycznie do samych drzwi samolotu. Przed wejściem na pokład składa sie go i mili panowie zabierają go do luku bagażowego. Warto wiedzieć, że wózki dwuczęściowe są traktowane jako jeden - czyli jeśli ma się wózek spacerówkę, do którego doczepiany jest fotelik samochodowy czy gondola (czyli tzw. travel system) nie trzeba wnosić za fotelik/gondolę żadnych opłat. Trzeba tylko iść do stanowiska Ryan Air (tam gdzie nadawany jest bagaż) żeby obsługa mogła okleić obie części naklejkami z naszymi danymi.

4) I najważniejsza rada - obojętnie z kim się leci. Przy starcie i lądowaniu warto podać maleństwu pierś. Ssając dziecko rusza żuchwą przez co uszy się nie blokują. I dziecko wtedy nie płacze! Sprawdziłam tą metodę i naprawdę działa. Domyślam się, że z butelką jest tak samo ale nie mamy doświadczenia bo do teraz karmię piersią.

A więc Bon Voyage dla nas!:)

No comments:

Post a Comment